Prace prowadzi warszawska firma Dropservice, która układała m.in. boiska na Stadionie Narodowym i Stadionie Gdańsk przed Mistrzostwami Europy 9 lat temu oraz w Kaliningradzie na Arena Baltika, gdzie służyła podczas Mistrzostw Świata w roku 2018.
Trawa, która zostanie położona we Wrocławiu pochodzi z plantacji na Słowacji. Nim rolki z nową murawą przyjadą do Wrocławia, konieczne będzie wywiezienie ponad 2000 ton warstwy wegetacyjnej i następnie przywiezienie nowej.
W ramach prac poprawiony zostanie także drenaż boiska, który słabiej odbierał wodę, zwłaszcza na wysokości trybuny D, gdzie stawały ciężkie konstrukcje scen koncertowych. Powiększona zostanie także powierzchnia ogrzewania boiska. Chodzi o dwumetrowy pas za liniami końcowymi.
Poprzednio trawa na Stadionie Wrocław wymieniana była w roku 2016. Dzięki zabiegom pracujących na co dzień przy jej utrzymaniu groundsmenów, wytrzymała tak długo, choć zazwyczaj żywotność takich nawierzchni, rosnących wśród wysokich trybun z ograniczoną dostępnością światła słonecznego i utrudnioną cyrkulacją powietrza, nie przekracza dwóch lat.
W ubiegłym roku była regenerowana. Z powodu pandemii rozgrywki piłkarskie zostały wstrzymane, co pozwoliło na przeprowadzenie prac, dzięki którym możliwe było rozegranie na niej kolejnego sezonu.
Wykorzystanie usuwanej właśnie nawierzchni nie jest możliwe. Trawa rosnąca na plantacji posiada system korzeniowy pozwalający na wycięcie jej specjalistycznymi kombajnami, zwinięcie w rolki i transport. Murawa wegetująca kilka lat na stadionie ma już inny system, co powoduje, że przy próbie jej podniesienia rozpada się. Ściągnięcie na stadion kombajnu byłoby także trudną i kosztowną operacją logistyczną
Ostatnim oficjalnym meczem na starej murawie było spotkanie Polska-Rosja rozegrane 1 czerwca.
Koszt wymiany to około 800 tysięcy złotych netto. Prace muszą się zakończyć do 7 lipca.